gru 06 2003

Wieczor...


Komentarze: 6

Hmm , własnie przed chwila byl u mnie moj kochaniutki Damianek...fajnie bylo...jak zawsze...tylko skzoda ze nie moglam z nim pobyc jeszcze dluzej.No ale przynajmniej tyle...uwazam ze trzeba cieszyc sie chwilka, bo zycie tak szybko przemija a jak sie ma dolka to warto zyc wspomnieniami.

Pamietam dobrze minione wakacje.To wlasnie wtedy tak naprawde poznalam Damiana.Najbardziej "siedzi" mi w glowie jeden dzien , a raczej wieczor , ktorego napewno nie zapomne nigdy...do konca zycia bede go pamietac , a kto wie czy nawet nie po smierci...;)                                                                                                                                            

To byl 31 sierpnia 2003 roku .Razem z Damiankiem , i cala reszta , bylam na koncercie Perfectu , u nas w Sanoku.Bylo swietnie prawie caly koncet przelezalam z Nim na kocyku , przytuklona , mimo ze nic nas jescze wtedy nie laczylo.Ale ja wiedzialm jak bardzo Go kocham...A potem byly na koniec  , cos po polnocy , fajerwerki...bylo slicznie...Dalej bylam przytulona do niego i doslownie czulam sie tak bezpiecznie , jak nigdy.Tak jakbym ja byla taka malutka dziewczynka a wokol mnie toczyla sie jakas wojna , i tylko ja bylam bezpieczna , czulam to ze nic napewno mi przy Nim nie grozi...Boze! Ilekroc przypomianam sobie tamte chwile , to czuje takie mile uczucie , cieplo w sercu , bo wiem ze przy Damianq zawsze bede szczesliwa...Kocham cie Misq!!!:*:*

AvR!LkA

avr!lka : :
13 grudnia 2003, 09:34
ZEBYS SIE NIE ZDZIWILA...
09 grudnia 2003, 15:32
no a jak! a co do tej cioci to pomyslimy....pomyslimy :P:D
justyna
09 grudnia 2003, 15:30
to naprawdw musi byc niezapomniana noc :)a moze potem cos wiecej sie wydazylo :>??tylko nienapisalas nic :D:D:D:D mam nadzieje ze zostane ciocia :D:D:D zartuje:)
justyna
09 grudnia 2003, 15:30
to naprawdw musi byc niezapomniana noc :)a moze potem cos wiecej sie wydazylo :>??tylko nienapisalas nic :D:D:D:D mam nadzieje ze zostane ciocia :D:D:D zartuje:)
08 grudnia 2003, 14:31
Dzieki Madziu :*:*
08 grudnia 2003, 14:28
TiRuRiRu Szczęściaro :D Ja to na tym koncercie musiałam walczyc z jakims pedałem z Trepczy bo sie do mnie przyczepił!A ty sie wylegiwałas!Taaa tesh bym taku kciała :) No ale raz lepiej jest a raz gorzej...Pozdrówka Ładniusi Blogus :*

Dodaj komentarz